czwartek, 22 stycznia 2015

kurs

Weź młoteczek i trzepnij się w główkę , jak nie wiesz o co chodzi z tymi kredytami we frankach ,to się nie odzywaj. Po pierwsze to nasze państwo wplątało nas za sprawą banków w kredyty frankowe i niech nas lepiej z tego wyciągnie. Po drugie są to młodzi ludzie którzy, chcieli w naszym kraju spokojnie mieszkać i pracować a teraz muszą się martwić o swoje jutro . I teraz niech ci młodzi wyjadą szukać pracy za granicą , to twoja emerytura będzie tylko marzeniem , bo nikt na nią nie będzie pracował.  Trzeba być niedorozwiniętym umysłowo aby dać dupy szwajcarowi na 30 lat. Przecież na lichwie bankowej jest wychowany! Co tam jak stoi frank względem innej walutu? Ma byc wysoko jak ich gospodara! Tylko mądry Polak myslal ze ich waluta spadnie poniżej złotówy i bedzie eldorado w stroju kąpielowym! Na wegrzech dawno banki odbieraja mieszkania tym co za franka teraz musza placic więcej Problem nie dotyczy tylko Polski Zrobili wielki bizness na tych co chcieli godnie żyć.A pomocy nie bedzie z nikad.Bedzie tylko gorzej! Bo frank do gory pójdzie a nie w inna strone. Tyle madrych ziomów...płacić dupki i tyle wam zostalo... kupujac niebogate mieszkanie za 200 tys trzeba przez 30 lat płacić po 1000 zł miesięcznie, a jak sie wreszcie splaci ten kredyt ile to mieszkanie będzie warte w 40 letnim bloku niech jeszcze wzrośnie kurs franka robi sie po 1500 miesięcznie a jak chcesz sie wycofać z strojów kąpielowych to się okaze że po paru latach spłacania kredytu gdyby sprzedać mieszkanie to i tak zostaje sie ze 100 tysięcznym kredytem interes jak bajka Polacy oddają się w niewolę bankom.  Może to co napiszę wzbudzi ogólne zgorszenie, ale uważam że jakieś sztuczne ratowanie kredytobiorców jest nie w porządku. Biorąc kredyt we frankach powinniśmy, i myślę, że jesteśmy świadomi ryzyka jakie to za sobą niesie, nie mówiąc o tym, że to są kredyty wieloletnie i wszystko może się zdarzyć. Ja wzięłam kredyt w złotówkach i nikt nigdy za darmo mi nic nie dopłacał tylko dlatego że nie mam z czego spłacić. Jest to nie w porządku do reszty kredytobiorców, którzy płacą większą ratę bo biorą kredyt w złotówkach - a państwo im nic nie dopłaca. Dla tych, ktorzy twierdza, ze doplacaliby frankowiczom... Jezeli pracujesz w Polsce i nawet nie brales kredytu we frankch to tez straciles. Straciles, bo zwiekszone raty spowoduja zciagniecie zlotowek z rynku. Frankowicze po prostu zamiast kupowac uslugi i polskie towary beda wiecej oddawali bankowi szwajcarskiemu. Mozesz, sie cieszyc tym, ze sasiad w stroju kąpielowymbedzie mial gorzej, bo raty mu wzrosna. Ale tym samym możesz stracic prace bo zamiast kupowac Twoje towary bedzie wiecej oddawal szwajcarom, aby to im sie żyło łatwiej. Mysl ... Wprowadzanie np. max. widelek kursowych to nie pieniadze zabrane innym tylko zmusznie bankow, aby takze braly cześć ryzyka dla stroju kapielowego na siebie. Swego czasu banki namawiały klientów na kredyty we frankach, tłumacząc,że jest to niezwykle korzystna forma i osoby mniej zamożne mogą z niej skorzystać.Sugerowano też,że jest to okazja i trzeba się spieszyć,bo ta promocja niebawem się skończy.O zagrożeniach nikt nie mówił. Teraz słusznie wielu klientów czuje się wmanewrowanych w coś, co opłacało się tylko bankowi.Czy za nierzetelną sprzedaż bank odpowie? I w jakiej formie?

na kredyt

Nie interesuje mnie los "frankwiczów". Niech radzą sobie sami. Kiedy ja w latach 90-tych wziąłem w dolarach kredyt 5 tys. zł, oddałem 12,5 tysiąca! 150% więcej. Nikt się wtedy nad kredytobiorcami nie użalał. Nie życzę sobie, abym miał teraz komukolwiek współczuć. Jak waluta jest niestabilna to nie bierze sie w niej kredytu! Frankowicze - radźcie sobie sami. Wara od naszych pieniędzy! nie jest śmieszne tylko prawdziwe a jak wysypią się kredyty we frankach to jak myślisz z czyjej kieszeni dołoży się bankom żeby nie upadły? I to nie będą wtedy groszowe dopłaty. Żebyś się jeszcze nie śmiał baranim głosem.(czego ci nie życzę) Pozatym szczęka może ci też opaść z innego powodu. Moim zdaniem szykuje się spora przecena franka bo szwajcarska gospodarka nie pociągnie długo z tak wysoko wycenioną walutą. Teraz obserwujemy spektakl będący wstępem do przewalutowywania kredytów na rodzime waluty po "kompromisowym" kursie. Może się jednak mylę pożyjemy zobaczymy. mam firme żeby wyrównać strate na franku jeden pracowni na bezrobotne pasuje wszyscy cotak dobrz życzą frankowiczom niech zrozumią że to reakcja łańcuchowa myślicie że jak rozwalili stocznie to tylko stoczniowcy stracili prace zastanówcie co piszecie. Ciekawe ilu z Was ociekających jadem "niefrankowiczów" to: górnicy (do których dokładam z moich podatków i którym z moich podatków płacę trzynastki, czternastki, barbórkę itd.), służby mundurowe (którym po 15 latach pracy z moich podatków wypłacam emeryturę w bieliźnie, która nie blokuje prawa do wykonywania innej pracy i zarabiania! co z resztą czynicie), uczestnicy programu "mieszkanie na swoim" (którym miesiąc w miesiąc dokładam do raty z moich podatków). A moja opinia jest taka brali kredyty we frankach to ich problem. i gadanie ze trzeba im pomoc mnie smieszy kazdy zdawal sobie sprawe jak to sie może skonczyć i liczyć ze przez 30 lat nie stanie sie nic takiego aby kurs byl taki duzy.to teraz prosze nie plakać.  moge współczuć ale ja brałem duże kredyty w złotówkach oczywiscie o bieliźnie i nigdy nie slyszalem o pomocy jak stopy rosly i moje raty i sporej liczbie ludzi tez poszły do góry.wtedy to sie nikt nie przejmuje.i ja tez nie plakałem i nie winiłem nikogo.wiec jak słyszę ze chcą płacić za frankowiczow to mi sie scyzoryk otwiera.... A większość ludzi zaciągała kredyty na mieszkania domy na które ich po prostu NIE STAĆ ludzie dopiero zdają sobie sprawę z tego że przez 30 lat mają pętlę na szyi dopiero gdy ratka im wzrosła o 250 zł czy też 350 zł i mają łzy w oczach bo 300 tyś do spłacenia a tu nie ma na chleb - Niech to będzie przestrogą dla innych ludzi mających kilka tysięcy zł na zalanie fundamentów i postawienie domu na wsi w stanie surowym aby po prostu dali sobie spokój bo nikt im nie zagwarantuje ciągłej pracy i stałej raty jak w tym przypadku. A kto powiedział,że piszą korzystający z MdM lub RnS? Uczciwie płacimy kredyty zaciągnięte w złotówkach,które wzięliśmy wykazując się rozsądkiem,mimo,że drożej nas to kosztowało. Kto ryzykował,niech ponosi odpowiedzialność o strojach kąpielowych, a jeżeli uda mu się dogadać z bankiem,to możemy się tylko cieszyć.Byle nie była to pomoc z naszych podatków! A jeśli nasze wspolne pieniadze z naszych podatkow ida na MdM, RnS oraz wino i ośmiorniczki w ministerstwach i na prywatnych imprezach rzadu, to juz Tobie nie przeszkadza? Zrozum, ze tu nikt nie będzie spłacał  frankowcom ich kredytów. Czy to jest takie trudne do ogarnięcia? Wszyscy raczej oczekują rozwiązań prawnych aby banki dalej ich nie łupały, a nie Twoich pieniędzy! Odnoszę wrażenie, że większość komentarzy piszą tutaj bankowcy, którzy obawiają się stracić zyski. Trzeba podjudzać do nienawiści na kredytobiorców, żeby czasem KNF nie zrealizowała pomysłu o przeliczeniu na złotówki plus dopłata za rzekome oszczędności w stosunku do złotówkowego kredytu.

receptura

Zafałszowane masło to jeszcze pikuś przy zafałszowanych wędlinach... Większość produktów o nazwie szynka czy polędwica, to mielonki z MOMu i innych odpadów... Dlaczego nikt nie nakłada kar na firmy masarskie za sprzedawanie mielonek pod nazwą tradycyjnych produktów? Kuriozum są też produkty, które sugerują, że wędlina jest wykonana z konkretnej części zwierzęcia jak pierś indycza czy kurza, a okazuje się, że to też mielonka, która zawiera tylko parę procent tej części, a reszta składu to lepiej nie wiedzieć z czego jest zrobiona.. aby ochronić się od sfałszowanego masła jedyna porada - masło leży w sklepie w chłodziarkach im twardsze tym można stwierdzić że ma około 82 procent tłuszczu zwierzęcego , im miększe na pewno zmieszane z tłuszczami roślinnymi. Jakbym sprzedawała obrączki z tombaku jako złoto, i ktoś podkablowałby mnie na policję, to zamknęli by mnie za oszustwo, a jak firma sprzedaje masło roślinne jako masło prawdziwe, zarabiając przy tym grube pieniądze na różnicy w cenie, to to się nazywa nieuczciwa praktyka rynkowa? Przecież sprzedaż tego niby masła idzie w tony. Gdzie jest prokurator? MASMAL wali w ciula również na wadze. Ile razy już widziałem jak starsi kupują masło bo jest w promocji o 5-10 groszy tańsze od innych (200g), ale ich waga wynosi ... 170g. Robi różnicę? Ale niektórzy nie patrzą na opakowanie i ślepo ufają w swoje przyzwyczajenia, bo kiedyś tylko 200g były w większosci, nie mniejsze (jako standard). Przed laty, fałszerzy piwa wrzucano do gorącej kadzi z piwem. Jak karać falszerzy masła? A może wrzucać ich do gorącej margaryny. Prawda jest taka, że prawdziwe masło jest drogie, a każdy chce tanio, więc płaci za masłopodobne chemiczne cuda. Margaryna to utwardzony tłuszcz (produkcja podobna do mydła - tylko inne składniki). Słucham więc swojego kadriologa i smaruję cienko ale masłem.

masełko

"Chrzczone" masła łatwo rozpoznać. Są twarde nawet w temperaturze pokojowej. Masło normalne, wyprodukowane z tłuszczu mlecznego jest mięciuśkie. Można spróbować zrobić masło samemu i porównać. Tylko trzeba wcześniej kupić dobre mleko, prosto od krowy. "prawdziwe masło" z lodówki jest twarde, w temperaturze pokojowej jest miękkie. masła z domieszką zawsze są miękkie (łatwe do smarowania) po wyjęciu z lodówki. Kupuję podczas pobytu na wsi mazurskiej masło od gospodyń wiejskich, ręcznie ubijane ze śmietanki, w lodówce gdy je trzymam to twarde, wyjmuję to niemal się rozpływa (ale zachowuje swój kształt) więc trzeba uważać, aby nie stało w zbyt ciepłym miejscu. Tak jest z większością polskiej żywności. Sery zawierają jaja i smalec. Chleb zawiera orzechy. To że Masmal wpadł to tylko prawdopodobnie jest wynikiem donosu konkurencji. Państwo nie kontroluje żwności na wielką skalę. Kontroluje i karze drobnych rolników , którzy lokalnie chcą sprzedać swoje produkty. To dlatego teraz tak powszechnie reklamuje się i sprzedaje takie środki jak Permen. kupienie masła (80-90% tłuszczu mlecznego) graniczy z cudem ostatnio kupiłam masło 76% tłuszczu mlecznego bez domieszek tłuszczu roślinnego i było to najlepsze co mogłam znaleźć na półce Nazwy "masło", "ser", "jogurt", "kefir" czy "śmietana" mogą być używane do produktów pochodzących wyłącznie z mleka krowiego. - to ciekawe. Piątnica dodaje mączkę chleba świętojańskiego i sztucznie zagęszcza śmietanę. mnie ciekawi dlaczego akurat podano nazwę tej firmy a jak np robili testy piwa i wyszły kiepsko to czemu wtedy nie podali nazw browarów sprzedających sikacze? i to tyczy się każdej jednej gałęzi rynku spożywczego... komuś zależy na bojkocie firmy? powalająca informacja. Wyniki podają po upływie ponad roku. Nikt nie trzyma paragonów tyle czasu. Kiedyś masło z Warlubia szybko jełczało, więc zmienili nazwę i zaczęli dodawać tłuszcze roślinne. Ciekawe co z solą drogową i fałszowaną masą jajeczną. Kupiłem masło Warlubie-smak bez masła, margaryna. Dzwoniłem do Grudziądza-pytano o wszystko-jaki sklep, kiedy,do kiedy gwarancja a skończyło się na tym,że mnie nawet nie przeproszono. Okazało się,ze miałem rację ale w tym przypadku"jeździła na pstrym koniu". 1,4 mln to na waciki dla sekretarki. Strata wkalkulowana w produkcję. Za oszustwo działanie z zagrożeniem zdrowia obywateli - likwidacja firmy i utrata majątków. Ale to teraz , natychmiast za nim kapitał wyląduje za granicą. Urzędasy wszystkie rączki na pokład. Faktycznie od jakiegoś czasu zastanawiałem się nad zawartością tłuszczu w maśle 82% , ale jakiego ? Takie są informacje na opakowaniach. A tak przy okazji dlaczego nie jest podawany producent mięsa na opakowaniach ? Kupujecie kochani w supermarketach , a kto mięso dostarcza polskie czy francuskie czy inny z małymi rączkami ?