czwartek, 22 stycznia 2015

na kredyt

Nie interesuje mnie los "frankwiczów". Niech radzą sobie sami. Kiedy ja w latach 90-tych wziąłem w dolarach kredyt 5 tys. zł, oddałem 12,5 tysiąca! 150% więcej. Nikt się wtedy nad kredytobiorcami nie użalał. Nie życzę sobie, abym miał teraz komukolwiek współczuć. Jak waluta jest niestabilna to nie bierze sie w niej kredytu! Frankowicze - radźcie sobie sami. Wara od naszych pieniędzy! nie jest śmieszne tylko prawdziwe a jak wysypią się kredyty we frankach to jak myślisz z czyjej kieszeni dołoży się bankom żeby nie upadły? I to nie będą wtedy groszowe dopłaty. Żebyś się jeszcze nie śmiał baranim głosem.(czego ci nie życzę) Pozatym szczęka może ci też opaść z innego powodu. Moim zdaniem szykuje się spora przecena franka bo szwajcarska gospodarka nie pociągnie długo z tak wysoko wycenioną walutą. Teraz obserwujemy spektakl będący wstępem do przewalutowywania kredytów na rodzime waluty po "kompromisowym" kursie. Może się jednak mylę pożyjemy zobaczymy. mam firme żeby wyrównać strate na franku jeden pracowni na bezrobotne pasuje wszyscy cotak dobrz życzą frankowiczom niech zrozumią że to reakcja łańcuchowa myślicie że jak rozwalili stocznie to tylko stoczniowcy stracili prace zastanówcie co piszecie. Ciekawe ilu z Was ociekających jadem "niefrankowiczów" to: górnicy (do których dokładam z moich podatków i którym z moich podatków płacę trzynastki, czternastki, barbórkę itd.), służby mundurowe (którym po 15 latach pracy z moich podatków wypłacam emeryturę w bieliźnie, która nie blokuje prawa do wykonywania innej pracy i zarabiania! co z resztą czynicie), uczestnicy programu "mieszkanie na swoim" (którym miesiąc w miesiąc dokładam do raty z moich podatków). A moja opinia jest taka brali kredyty we frankach to ich problem. i gadanie ze trzeba im pomoc mnie smieszy kazdy zdawal sobie sprawe jak to sie może skonczyć i liczyć ze przez 30 lat nie stanie sie nic takiego aby kurs byl taki duzy.to teraz prosze nie plakać.  moge współczuć ale ja brałem duże kredyty w złotówkach oczywiscie o bieliźnie i nigdy nie slyszalem o pomocy jak stopy rosly i moje raty i sporej liczbie ludzi tez poszły do góry.wtedy to sie nikt nie przejmuje.i ja tez nie plakałem i nie winiłem nikogo.wiec jak słyszę ze chcą płacić za frankowiczow to mi sie scyzoryk otwiera.... A większość ludzi zaciągała kredyty na mieszkania domy na które ich po prostu NIE STAĆ ludzie dopiero zdają sobie sprawę z tego że przez 30 lat mają pętlę na szyi dopiero gdy ratka im wzrosła o 250 zł czy też 350 zł i mają łzy w oczach bo 300 tyś do spłacenia a tu nie ma na chleb - Niech to będzie przestrogą dla innych ludzi mających kilka tysięcy zł na zalanie fundamentów i postawienie domu na wsi w stanie surowym aby po prostu dali sobie spokój bo nikt im nie zagwarantuje ciągłej pracy i stałej raty jak w tym przypadku. A kto powiedział,że piszą korzystający z MdM lub RnS? Uczciwie płacimy kredyty zaciągnięte w złotówkach,które wzięliśmy wykazując się rozsądkiem,mimo,że drożej nas to kosztowało. Kto ryzykował,niech ponosi odpowiedzialność o strojach kąpielowych, a jeżeli uda mu się dogadać z bankiem,to możemy się tylko cieszyć.Byle nie była to pomoc z naszych podatków! A jeśli nasze wspolne pieniadze z naszych podatkow ida na MdM, RnS oraz wino i ośmiorniczki w ministerstwach i na prywatnych imprezach rzadu, to juz Tobie nie przeszkadza? Zrozum, ze tu nikt nie będzie spłacał  frankowcom ich kredytów. Czy to jest takie trudne do ogarnięcia? Wszyscy raczej oczekują rozwiązań prawnych aby banki dalej ich nie łupały, a nie Twoich pieniędzy! Odnoszę wrażenie, że większość komentarzy piszą tutaj bankowcy, którzy obawiają się stracić zyski. Trzeba podjudzać do nienawiści na kredytobiorców, żeby czasem KNF nie zrealizowała pomysłu o przeliczeniu na złotówki plus dopłata za rzekome oszczędności w stosunku do złotówkowego kredytu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz